Smażenie ‘do sucha’ jest sposobem na wiele syczuańskich dań. Pozbawia…
Japońska przystawka z tofu z chrupiącą posypką
Samo tofu dla przeciętnego Europejczyka jest kompletnie bez smaku, doskonale jednak absorbuje smaki innych składników. Najlepszym tego przykładem jest ta przystawka, z pyszną posypką i oblana smakowitym sosem – sprawi, że do tofu przekona się każdy. Ta wykwintna i oryginalna przystawka zrobi wrażenie na Twoich gościach.
składniki na 4 porcje:
- 600g miękkiego tofu (silken)
- 15g boczku
- 25g orzechów włoskich
- 30g szczypiorku
- 20g świeżego imbiru, zmielonego
- 2 łyżki posiekanej świeżej bazylii i mięty
- 1 łyżeczka uprażonego białego sezamu
sos:
- 50ml mirinu
- 100ml sosu sojowego
- 10cm kawałek konbu, wytartego ze słonego nalotu na wierzchu
przygotowanie:
Przygotuj sos: w małym garnuszku zagotuj mirin, zmniejsz ogień i gotuj kolejne 2-3 minuty. Zdejmij z ognia, dodaj sos sojowy i konbu. Wstaw do lodówki do ostygnięcia.
Odsącz tofu z nadmiaru wody (obwiń kostki papierem kuchennym) i wstaw do lodówki na czas przygotowania posypki.
Potnij boczek na małe kostki (wielkości skwarek) i usmaż go na małej patelni aż uzyskasz chrupiące skwarki.
Posiekaj orzechy i szczypiorek i zmieszaj ze zmielonym imbirem.
Wyjmij tofu z lodówki, usuń papier, umieść na talerzu, na którym będzie podawany i posyp boczkiem, orzechami ze szczypiorkiem i imbirem, bazylią, mięta i sezamem.
Polewaj boki bloczków tofu sosem, staraj się nie polewać góry z posypką.
pięknie Ci wyszły te kosteczki!!
Pięknie wygląda 🙂
Bardzo ciekawy miks japonsko-europejski. Marzy mi sie, zeby takie jedwabiste tofu bylo dostepne na kazdym rogu:-)
My też żałujemy, niekiedy pojawia się u nas w sklepie świeże niekonserwowane tofu, ale ze względu na krótki okres przydatności do spożycia i nieregularne dostawy nie możemy go oferować cały czas. Jest o niebo lepsze od konserwowanego, ale takie też daje rade. Do tego przepisu konieczne jest miękkie tofu, zwane silken, czyli właśnie jedwabiste.