Najbardziej znane syczuańskie warzywne danie. Zielona fasolka jest smażona na…
Kurczak z Xinjiang’u
Narodowa potrawa Xingiańskich Ugjurow to “duży talerz kurczaka” 大盘鸡. Xingiang to należacy do Chin autonomiczny region w ich zachodniej części. Kulinarnie leży pośrodku pomiędzy Europą a Chinami. To królestwo winogron, płaskiego wypiekanego w piecu chleba, arbuzów i jagnięcego szaszłyka.
Wiadomo że każde jedzenie się nudzi. Spędzając w Chinach dużo czasu i jedząc np. kantońskie delikatne potrawy człowiek potrzebuje od czasu do czasu coś intensywnie przyprawionego i bez ryżu ;). Mieliśmy taką ulubioną knajpkę w Guangzhou prowadzoną przez imigrantow z Xingiangu i zawsze były zamawiane jagnięce szaszłyki i duży talerz z kurczakiem. Próbowałem skopiować tą potrawę już kilka razy i dopiero dzisiaj wyszło prawidłowo.
składniki na 2 porcje:
- 500g podudzi z kurczaka koniecznie z kośćmi (jak robimy większą porcje to cały kurczak)
- 4 średnie kartofle pokrojone na 5mm plastry
- 100g makaronu ryżowego albo trochę więcej
- 2 anyże gwiaździste
- 2-3 suszone papryczki chili (6 i więcej jak lubicie ostre dania)
- kawałek kory cassia (lub cynamonu)
- 1 pomidor
- łyżeczka przecieru pomidorowego (nie dajemy więcej pod żadnym pozorem)
- łyżeczka pasty z fermentowanej czarnej soi
- 1.5 łyżeczki pieprzu suczuańskiego
- 5cm imbiru w plasterkach
- łyżka cukru
- 2 łyżeczki mielonego kminu
- sól
- 3 długie zielone papryczki (chińskie lub tureckie) w ostateczności zastępujemy zielona papryką. Chińskie i tureckie maja taką specyficzna goryczkę, niezastąpioną.
- 5 ząbków czosnku, obranych i delikatnie rozgniecionych nożem
- duża cebula pocięta na 8 cześci
- olej arachidowy
- 5 piw – jedno do gotowania, 4 do popijania – najlepsze do gotowania jest delikatne czyli Lech, peły goryczki Carlsberg czy Pilsner Urquell zepsuje potrawę
Kurczakowi robimy czop czop, autentycznie będzie razem z kośćmi. Chińczycy prawie zawsze zostawiają kości co możemy uznać za niewygodne, ale teoria mówi, że tak lepiej smakuje. Jeśli się z nią nie zgadzacie spróbujcie grilowanych żeberek bez kości…
Rozgrzewamy wok, na dużym ogniu. Wlewamy do rozgrzanego woka 3 łyżki oleju arachidowego i wrzucamy pieprz syczuański. Smażymy 10 sekund. Teraz dorzucamy imbir i papryczki chili i smażymy na dużym ogniu kolejne 20 sekund.
Wrzucamy łyżke curku i czakamy aż się roztopi i zrobi się brązowy karmel.
Teraz kolej na kurczaka w kawałkach. Smażymy aż się przyrumieni – powinien ładnie dostać karmelowego koloru.
Do woka wlewamy całe piwo. Wrzucamy anyż, cynamon, paste pomidorową, kmin, pokrojonego pomidora i łyżeczke pasty z fermentowanej soi. Gotujemy wszystko 2 minuty. Teraz dodajemy plastry ziemniaka.
Gotujemy wszystko na ostrym ogniu około 10 minut.
Przygotowujemy makaron – w delikatnie gotującej wodzie powinien leżeć około 10 minut.
Kiedy ziemniaki przestaną być twarde dodajemy pokrojoną w grube kawałki cebulę i delikatnie rozgnieciony czosnek.
Kolejne 3 minuty na ostrym ogniu i czas na pokrojoną zieloną paprykę. Jeszcze 2 minuty na średnim ogniu i gotowe.
Z woka potrawa powinna trafic do dużego talerza oczywiście z całym sosem. Plastry ziemniaka będą niezwykle aromatyczne. W połowie jedzenia do sosu dorzucamy makaron ryżowy. Popijamy piwem teraz już niekoniecznie Lechem.